 |
www.wowtcgolsztyn.fora.pl Forum olsztynskiej sekcji wow tcg
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wania-san
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:29, 06 Kwi 2008 Temat postu: Jakies kontakty |
|
|
Ok akcja wyglada tak. Kontaktowac mozna sie z nami najlepiej mailem;]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapraszamy;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Merioth
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: inąd (Olsztyn)
|
Wysłany: Pon 16:05, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A kontaktować się można, zwłaszcza na początku jak nikogo jeszcze nie ma, aby dogadać się w sprawie pierwszych gier czy wyjaśnienie jakiegoś szczególnego problemu o którym nie chcemy pytać sie na forum.
Gdyby ktoś miał jakieś pytania których z jakiegoś powodu nie chce wyświetlić na forum oto mój numer gg - 4800717
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Merioth dnia Śro 12:43, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wania-san
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:58, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja rowniez podam sowje gg
3599756
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aaa4
Dołączył: 25 Sie 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:54, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
-Nie czlowiek? - Farid zbladl. Czarodziejski Jezyk w milczeniu zaprzeczyl. Trwalo dobra chwile, zanim mogl znow mowic.
-Nazywaja go Cieniem - wyjasnil bezbarwnym glosem. - Nie odtworze juz dokladnie slow, jakimi zostal opisany w ksiazce Fenoglia, pamietam tylko, ze wyobrazalem go sobie zawsze jako postac z rozzarzonego popiolu, szara i goraca, bez twarzy. Farid wytrzeszczyl na niego oczy. Przez chwile zalowal, ze o to zapytal. 382
-Oni wszyscy... ciesza sie na egzekucje - powiedzial rwacym sie glosem. - Czarne Kurtki sa w wysmienitych humorach. Kobiete tez maja zabic, te, z ktora spotykal sie Smolipaluch. Bo probowala znalezc dla niego ksiazke.
Ryl w ziemi palcami stop. Smolipaluch probowal go przyzwyczaic do noszenia butow, z powodu wezy, ale Farid na kazdym kroku mial wrazenie, ze ktos trzyma go za palce, wiec w koncu wrzucil buty w ogien.
-Co za kobiete? Jedna ze sluzacych Capricorna? - Czarodziejski Jezyk patrzyl na niego pytajaco. Farid skinal glowa. Ocieral ublocone palce stop.
-Ona nie potrafi mowic, jest niema jak ryba. Smolipaluch ma jej zdjecie w plecaku. Czesto mu pomagala. Poza tym chyba jest w niej zakochany.
Rozejrzenie sie po wiosce przyszlo Faridowi latwo. Bylo tam wielu chlopcow w jego wieku. Myli samochody dla Czarnych Kurtek, czyscili im buty, bron, nosili listy milosne... On tez musial nosic lisciki milosne, wtedy, w tamtym zyciu. Butow nie czyscil, ale bron - tak. Musial tez usuwac odchody wielbladow. Pucowanie samochodow bylo na pewno przyjemniejsze. Farid spogladal w niebo. Wysoko w gorze sunely delikatne chmurki niby piora czapli, rozczapierzone jak kwiaty akacji. Po tym niebie czesto plynely chmury. Faridowi bardzo sie to podobalo. Niebo ponad swiatem, z ktorego przybyl, bylo zawsze gladkie i czyste.
-Juz jutro - mruczal Czarodziejski Jezyk. - Co tu robic? Jak mam ja uwolnic z domu Capricorna? Moze bym sie tam jakos zakradl noca, ale potrzebne by mi bylo takie czarne ubranie...
-Przynioslem ci. - Farid wyjal z plecaka najpierw czarna kurtke, a potem spodnie. - Ukradlem je ze sznura, gdzie sie suszyly. Dla Elinor mam suknie!
Czarodziejski Jezyk patrzyl na niego z tak nieskrywanym podziwem, ze Farid zarumienil sie z zaklopotania. 383
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|